Subiektywny pamiętnik muzyczny, express yourself został przeniesiony na makelifefriendlier.blogspot.com. Zapraszam.
Express-owa szukalnia
sobota, 18 października 2014
Powrót do korzeni cz. IV - Led Zeppelin
Na czwartą sobotnią odsłonę przewidziałam Led Zeppelin.
Ten zespół poznałam dzięki mojemu tacie, który dał młodemu dziewczęciu kasetę Led Zeppelin z tajemniczym tytułem II i stwierdził: chcesz posłuchać czegoś dobrego, weź to i słuchaj, to jest prawdziwa muzyka. A, że był moim autorytetem w sprawach muzycznych, lubiliśmy wymieniać się poglądami na temat piosenek, wykonawców utworów, razem słuchać muzyki itp..... to zaufałam i wzięłam się do słuchania.
Rzeczywiście muzyka była bardzo godna słuchania i spędzana z nią czasu, dzięki tato! Prawdziwe rockowe brzmienie, dużo gitary, piękne riffy genialnego Jimmy'ego Page'a i piszcząco-krzykliwy wokal Roberta Planta. Gitara często na pierwszym planie, wtóruje wokalowi, piękne solówki na perkusji. Raz tempo szybsze raz wolniejsze (The Lemon Song). Same dobre i smakowite rzeczy.
Kilka lat później w liceum moi znajomi próbowali mnie przekonać, że IV jest lepsza niż II, mi jednak bardziej przypadła do gustu II, dlatego w dzisiejszej playliście najwięcej utworów z tego albumu.
Choć nie przeczę takie znane perełki jak Stairways to Heaven z IV też są super.
Led Zeppelin to dla mnie muzyka ponadczasowa, słuchając jej dzisiaj mam te same dreszcze co dwadzieścia lat temu.
To co, zapraszam na sobotę w rockowym brzmieniu, z jednym z największych zespołów w historii muzyki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz