Subiektywny pamiętnik muzyczny, express yourself został przeniesiony na makelifefriendlier.blogspot.com. Zapraszam.
Express-owa szukalnia
środa, 21 stycznia 2015
Ukochana alternatywa III - Kasia Stankiewicz
Trzecia odsłona ukochanej alternatywy to Kasia Stankiewicz.
Polacy nie gęsi i dobrą alternatywę też grają.
Wokalistka, która rozpoczęła swoją karierę od wygranej w programie Szansa na sukces (pierwsza to Justyna Steczkowska, patrz post Polska biało-czerwoni - odsłona IV-ta).
Druga po Anicie Lipnickiej wokalistka Varius Manx. Niespecjalnie wtedy śledziłam jej drogę muzyczną. Owszem lubiłam Varius z Anitą, później już nie bardzo. Znam oczywiście kilka piosenek Kaśki z Variusami, ale to są raczej przeboje grane w radio niż moje własne poszukiwania muzyczne.
Jednak jedno co pamiętam z tamtego okresu mojej bohaterki, to to, iż bardzo podobała mi się jej barwa, gruby mocny głos, taki z większym przytupem i power'em niż u Lipnickiej.
Tak prawdziwie zainteresowałam się Kasią Stankiewicz, gdy pewnego dnia zobaczyłam w telewizji teledysk do Francuzeczki, singla z drugiej solowej płyty Extrapop, teledysk do wspomnianej Francuzeczki oraz do Schyłku lata - dosyć kontrowersyjne jak na grzeczną blondynkę z Varius Manx, ale jeszcze utrzymane w popowym brzmieniu. Wtedy doszłam do wniosku, tak trzeba się temu przyjrzeć i pobiegłam zakupić album Ekstrapop. Album bardzo przypadł mi do gustu, jest utrzymany w stylu pop i elektro, posłuchajcie na playliście.
Drugi album, bardziej wymagający, oszczędny i surowy. Ten, bardziej kieruje się w stronę alternatywną, bardziej klimatyczny i nastrojowy niż pierwszy. Wg mnie jeszcze bardziej interesujący, posłuchajcie Żółtych sloni, Marca, czy Mokrych ulic.
Koniec ubiegłego roku to wydanie kolejnego albumu Kasi pt. Lucy and the loop, wszystkie utwory są anglojęzyczne. Sama artystka przyznaje, że jest to spektakl muzyczny, zamknięty w 10 piosenkach. W jego skład oprócz piosenek mają wejść wystawy rzeźb, obrazów i fotografii. Nad tym wszystkim pracują artyści z różnych stron świata. Producentem albumu jest człowiek, który współpracował z zespołem MOLOKO, więc zapowiadał się bardzo ciekawie i rzeczywiście jest klimatyczny.
Kasia Stankiewicz - bardzo oryginalna artystka, słuchacz sam chce ją odnajdywać i poszukiwać. Tworzy dźwięki zapadające w pamięć i bardzo poruszające, Jej ścieżka solowa zupełnie różna od dokonań komercyjnego popowego zespołu. Ma własny styl i nie boi się go bronić. Szczerze polecam!!!
Miłego słuchania i odkrywania.
21 stycznia - Dzień babci pamiętajcie o życzeniach :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz